Mafia
Wiem, że to trochę bezsensowne ale co powiecie na to żebym głosował jednak na Sonica?
To trochę szalone ale dyngs z Cahan też był trochę szalony?
Co wy na takie ryzyko?
Sonic czy zostaję przy Armiwarcie?
Bo skutecznej obrony poza "chcecie mnie linczować - linczujcie", nie wymyśle.
Offline